sobota, 5 lipca 2014

Dzień V












Pogoda od samego początku dnia była superświetna. Wstałam, zjadłam śniadanie. Obejrzałam ostatni odcinek "Fucking it" oraz filmiki na youtube. Później poszłam do pralni oddać sukienkę do czyszczenia. Wyszłam na kocyk i wygrzewałam się w słońcu. Ewka sprawdzała wyniki i nie dostała się do żadnej szkoły. Z rodzicami chwilkę rozmawiałyśmy pod schodami. "Hej drewno! Chyba cię porąbało". Później znów na kocyk i czekanie na Meg. Gdy już dotarła poszłyśmy do sklepu i robiliśmy babeczki. Wyszły genialne! Później poszłyśmy na kocyk, ale nie dało się wysiedzieć przez komary więc wróciłyśmy do mojego pokoju. Rozłożyłyśmy się na łóżku i gadałyśmy. Ona pojechała do domu. Ja zjadłam kolację i siedziałam przed telewizorem. Poszłam spać o 23. Wcześnie jak na mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz