To był czwartek. Rano wstałam dość wcześnie, czytałam 'Pragnienie', później tata przyszedł mnie 'wyciągnąć' z łóżka. Pojechaliśmy do Krakowa. Najpierw do lekarza tata, później do Plazy po marynarkę. W drodze do CH zadzwoniła mama. Moja rozmowa z nią wyglądała mniej więcej tak:
'M: Gdzie jesteście?
Ja: W samochodzie, jedziemy do Plazy
M: Tata był już u lekarza?
Ja: Tak
M: I co lekarz powiedział?
Ja: Że podejrzewa zatrucie, albo wyrostek.
M: A pojedziecie do Wieliczki?
Ja: Nie.
M: Bo trzeba kupić ziemniaki.
Ja: Ym
M: Pojedziecie do Wieliczki?
Ja: Nie.
M: Będziecie w Bonarce?
Ja: Nie, jedziemy do Plazy.
M: Kupcie makaron.
Ja: Ok.'
hahah Kocham rozmowy z mamą przez telefon. W Plazie pochodziliśmy po sklepach szukając marynarki. Nigdzie nie było. W ZARA była taka fajna, ale za 600zł Wtf?! W końcu trafiliśmy do Reserved. Były i to jeszcze przecenione. Kupiłam jedną, zwykłą, czarną. Po powrocie do domu szybkie śniadanie i kąpiel. Prasowanie sukienki i marynarki. Fryzjer siedziałam na fotelu ok. 40 min, ale się opłacało. Moje włosy wyglądały epicko : DD W domu biegi od łazienki do pokoju i z powrotem. Makijaż, malowanie paznokci - nie zdążyłam drugiej ręki wymalować lol, ale lewa była idealna haha. Ubieranie się. Oczywiście spóźniłam się na gimbusa. Tata zawiózł mnie po drodze zabierając Pawła. Na miejscu latanie od jednej sali do drugiej. Ostatnia próba poloneza i się zaczęło. Ustawiliśmy się na zewnątrz sali gimnastycznej i gdy zabrzmiały pierwsze dźwięki muzyki, cały sznur par ruszył na salę. Taniec wyszedł dobrze, nie pomyliłam nogi. Gdy skończyliśmy, wszyscy dotarli na małą salę. Zaczęła się część najbardziej oficjalna. Na początku wstęp, później dyrektor rozdawał nagrody. Później występ 2 klas i moje łzy w oczach w trakcie piosenki, którą śpiewała jedna dziewczyna. Dostaliśmy w prezencie długopisy z napisem: 'Absolwent gimnazjum w Węgrzcach Wielkich'. Później nasz krótki występ. Wszystko poszło jak z płatka. Potem rozpoczęła się część nieoficjalna. Na początku ogólnie wszyscy siedzieli w salach i gadali. Później robiliśmy sobie zdjęcia przed szkołą - Sacha jako nasz prywatny fotograf spisywała się bardzo dobrze. Zaczynała się dyskoteka. Na początku puszczali muzykę typu 'jeb jeb jeb', czy jak kto woli 'umc umc umc', później poszła Balada < 3 oczywiście zaczęłyśmy tańczyć. Później znów głuche dźwięki. W końcu Domek zszedł do sali i zaczął puszczać normalną muzykę. Wszyscy tańczyli, powoli sala się zapełniała. Buty mnie obtarły, więc je ściągłam i tańczyłam boso, jak kilka innych osób. Tańczyłam z godzinę i wyszłam odpocząć do sali. Poszłam razem z Meg i Karą. Za chwilę słyszymy znów Balada < 3 i lecimy na połamanie nóg na salę. Dalej tańczymy. W sali robiło się duszno, więc wyszłam odetchnąć. Razem z Makuchową siedziałyśmy na parapecie. Ona jest fajna. Żałuję, że dopiero teraz to zauważyłam. Gadałyśmy o sukienkach itp. Wróciłam znów na salę. Tańczyłam jeszcze chwilę i koło 21.20 zmyłam się do domu. Nogi mi już odpadały, nie mówiąc o bólu głowy i zmęczeniu. Zadzwoniłam do taty i wróciłam do domu. Oczywiście musiałam o wszystkim opowiedzieć. Nie czekając długo wzięłam kąpiel i rozburzyłam mozolną konstrukcję, na głowie. 32 wsuwki i tona lakieru - myślałam że będę miała problemy z rozczesaniem włosów po umyciu, ale lakier zszedł szybko. Później oglądałam końcówkę meczu - Niemcy przegrały, jak mogły ?! miały wygrać, a tu co?! Teraz jestem za Hiszpanią ! : D. Przed snem czytałam jeszcze 'Pragnienie' - czytam drugi raz, chcę jeszcze przeczytać 'Zniewolenie', żeby wiedzieć o co chodzi w 'Oczarowaniu', jak już je kupię. Szybko zasnęłam.
Obrazek:
Moje ulubione zdjęcie z komersu. Już nie mogłam ustać na jednej nodze i zaczęłam krzyczeć hahah xD |
C. W.