A więc, rano przed kościołem wykradłam od mamy prostownicę uhuu nie skapła się ;3
Później kościół, zostałam na dworze bo było ciepło. Oczywiście w cieniu : D
Po kościele obiad na 2-gie danie miałam krokiety z grzybami ; 3
Później anime 'Kaichou wa Maid-sama!' < 3 wciągnęłam się ; 3
Za jakąś godzinkę tata kazał się zbierać, więc przebrałam się, uczesałam i poprawiłam rzęsy ;3
Wybraliśmy się do dekathlona po rzeczy dla Ewci na wyjazd. Przy okazji kupiłam sobie rolki < 3 i klapki ;3
Ewelina ciągle histeryzowała bo nie mogła znaleźć dobrego stroju kąpielowego. Oszaleć można było.. Na szczęście później się uspokoiła. Następnie mierzyła czepki do pływania, znów zaczęła lamenty i płacze więc mój tata żeby ją rozśmieszyć zaczął ubierać czepki. Myślałam że się poleję ze śmiechu : 3
Po dekathlonie do Bonarki, najpierw na stacje paliw później do Grycana. Każdy zamówił co chciał, ja wybrałam pucharek lodowy czekoladowo-waniliowy i do tego koktajl pomarańczowo, brzoskwiniowo, cytrynowy mniami ;3 . Później dostaliśmy od miłego kelnera kartę stałego klienta . :D:D
Po powrocie do domu postanowiłam od razu wypróbować nowe roleczki < 3 Na początku szło mi dość średnio.. nie jeździłam gdzieś 2 lata.. ale jak się rozruszałam, nabrałam wprawy i z Ewcią pojechałyśmy do alejki zaraz za tą w której mieszka babcia Alo. Było fajnie.. ścigałyśmy się, ciągnęłyśmy na wzajem ; 3 Musimy to kiedyś powtórzyć.. pogoda była wymarzona na rolki, ciepło, wieczorem i nie było komarów : D
Po powrocie pod dom, ciocia poprosiła mnie żebym poszła do niej na chwilkę m. in. zrywałam dla niej szczaw.. po co nie wiem.. W domu włączyłam tv leciał 'Kabaretowy klub 2-ki' więc chwileczkę obejrzałam a później włączyłam komp. bo chciałam dokończyć odcinek mojego anime. ; 3 W między czasie zjadłam bułę z serem i szynką zapieczoną w mikrofali.. mniami ; 3
Uh w ogóle mam beznadziejnie bo znów wychodzi mi ta paskudna wysypka -.- wszystko mnie swędzi, a najbardziej ręce.. staram się nie drapać ale to trudne :< nastaje ciężki okres :<
Siemanko ;3
Pogoda wymarzona !
Kocham słońce, miałam nawet chęć opalania się, ale jakoś nie znalazłam czasu ;3
Wstałam rano dość wcześnie bo koło 9.00. Później do 12.00 opierdaling przed tv. Później dopiero zaczęłam sprzątać, pokój, odkurzyłam samochód, do cioci robić krokiety, czas spędzony na słońcu, sprzątanie łazienki, komp.Później Kara dzwoniła czy nie pojadę z nią na rower, ale mi się nie chciało, więc odmówiłam, ale zapewniłam ją że w najbliższym tygodniu wybierzemy się na rolki ;3 Jutro jadę je kupić, już nawet sobie jedne upatrzyłam : D Następnie oglądanie filmu najpierw chwilkę 'Keath' - czy jakoś tak, ale nie chciało mi się oglądać tego i obejrzałam tylko początek - może kiedyś skończę, później przerzuciłam się na 'My dzieci z dworca zoo' - również obejrzałam kawałek i mnie znudził :S bywa.
Później przygotowanie kolacji i jakoś zleciało. Jeszcze przed chwilą oglądałam 'Piotruś Pan' w tv. Mimo wszystko lubię bajki c;
Słucham sobie jednego z najlepszych zespołów na świecie, a mianowicie My Chemical Romance (< 3)
Chyba rok temu był na OWF (Orange Warsaw Festiwal) Szkoda, że mnie tam nie było ;s
W tym roku na festiwalu jest Linkin Park! <3 Normalnie to nie fair że w Krak. nie ma żadnych fajnych koncertów ;< buuu wyprowadzam się ! walizka spakowana !
Mam jeszcze dokładnie 31 min. do mojego programu: 'Project runway'. Ten tytuł kojarzy mi się z Runem - Mateuszem, stare dobre czasy. Teraz wszystko umarło. :< Bywa..
Dziś - piątek:
Mimo, iż nie szłam do szkoły Ewcia obudziła mnie o 8. Wredna -.-
Już nie zasnęłam więc nudząc się pobrałam sobie iplę na telefon i oglądałam 3 odcinki 'Dekoratornia'. Lubię takie programy.. Ogólnie lubię programy typu: 'Kuchnia Gordona Ramseja', 'Project runway', 'Dekoratornia', 'Akademia Ćwoków'. Kręci mnie kuchnia, dekoracje wnętrz i moda. < 3
Później poczłapałam do sklepiku ('Malwa') po drożdżówkę. Później komp. i codzienny rytuał odwiedzania tych samych stron po kilka razy. : D Gdy tata wrócił pojechałam do Alo. Siedziałyśmy i gadałyśmy m. in. o: św. Mikołaju, wakacjach w Bółgarii Bułgarii, testach.. Później wpadłyśmy na pomysł żeby zamówić sobie naszyjnik przez internet. Wybrałyśmy wąsy < 3 zapłacimy 15 zł z przesyłką - tanio tanio tanio : D W między czasie lody - mniam ;3 Później do dermatologa, moja ulubiona pani od leczenia czegokolwiek :3 Pytała o testy jak mi poszło a później o szkoły i progi.. Jej syn w moim wieku w ogóle się tym nie interesuje i dowiedziałam się, że też źle mu idzie z niemieckiego haha Ogółem pani mówiła że te Niemki które uczą specjalnie dają złe oceny żeby nie uczyć się tylko angielskiego, ale też niemieckiego.. Gdy szliśmy do samochodu zdarzyło się coś dziwnego.. Idziemy idziemy, ja patrzyłam na przejeżdżające obok pojazdy, jechał jeden autobus, patrzyłam na okna i jakoś tak dziwnie się stało, ze jeden chłopak w środku chyba to zauważył i pomachał mi o.O ja odwróciłam wzrok, bo nie wiedziałam co zrobić, później tylko zerkałam kątem oka na autobus, a on dalej się na mnie patrzył, na szczęście zaraz pojazd zniknął za zakrętem i tego chłopaka nigdy więcej nie zobaczę.. dziwna sprawa. :s Później stanie w korku ok. 2h - żeby dojechać do centrum w godzinach szczytu w Krakowie trzeba mieć cierpliwość.. Ja myślałam że wykituję w samochodzie 29 stopni, dach otworzony i gotujemy się.. tylko po to żeby dojechać do głupiej apteki. Mieliśmy jeszcze później jechać do dekalthonu po rolki dla mnie, ale Ewcia umówiła się ze swoimi przyjaciółeczkami na roki. -.- CHAMSTWO !
Od razu po powrocie do domu wzięłam kąpiel żeby zmyć z siebie cały kurz.. miło było ; 3 Później przebrałam się w krótkie spodenki i podkoszulek z krótkim rękawkiem. Na obiad naleśniki, później do cioci, chwilka przed tv i komp. Słucham sobie MCHR (< 3).
- gatunek muzyki rozrywkowej wywodzący się z rhythm and bluesa, początkowo będąc jego częścią.''
Wg. mnie coś pięknego ;3 kocham to coś.. hmm.. trudno powiedzieć co to, ten nastrój w który wprowadza nas ta muzyka.. Jedną z moich ulubionych (i jedyną) piosenkarek śpiewających soul jest Erykah Badu listen to it:
Tyle wstępu. Tfuu właściwie to nie był wstęp, tylko wtrącony tekst, aby odwrócić uwagę od tego, że
Ej właśnie ! nie sprawdziłam odpowiedzi do dzisiejszego testu ! lecę i za chwilę kończę, a raczej rozpoczynam notkę..
a więc sprawdziłam wyniki i z podst. mam jeden błąd - tak mi się wydaje, chociaż nie wiem pewnie więcej ale co tam tyle policzyłam, ale nie dali szystkich odp
a rozszerzony - 1 zadanie źle + 1 błąd hahah ! + jeszcze ten mejlik.. :s
...
wróćmy do tematu.. na czym skończyłam ?!
aaa
.. że nie pisałam tak długo
i szczerze mówiąc nie mam zamiaru wracać do przeszłości i to opisywać, gdyby zdarzyło się coś nadzwyczajnego to pewnie bym o tym pamiętała, a nie ma w mojej głowie jakiegoś szczególnego zdarzenia z kilku ostatnich dni.. Więc pozwolę sobie nie opisywać tego co było, tylko napiszę o dzisiejszym dniu..
...
Otóż, w szkole testy, później zdjęcia -.- pewnie wyszłam jak zwykle (beznadziejnie) skromnie mówiąc..
Później z gimbusa do szklepuu run ! hahah Pavlo na mnie zaczekał , thankes to him <3
co do angielskiego ogółem w moim używaniu, czasami czuję się jak jakiś mały bachor podniecający się byle użyciem w swojej mowie angielskiego słowa.. no cóż jestem tym bachorkiem ;3 lol już nie będę obiecuję 8D
W domu pogaduszki z tata, zobaczenie, że mam 50 zł - fajowooo będę mogła jechać do tego kinaa aww !
później jeść poszłam i chciałam na tel. obejrzeć Przepis na życie - nowy odc. ale jakoś błąd wyskakiwał, a na tvn7 leciał serial 'Zaklinaczka dusz', więc z chęcią odrzuciłam telefon dla większego ekranu i lepszej rozrywki.. Niby ten serial ni jaki, ale ten odcinek był spoko. Nawet z dwa razy się przestraszyłam i na koniec popłakałam ;< Czemuuu on musiał umrzeć ?! nie rozumiem.. -.-
Teraz 'jestem tu (piasek wciąż ten sam)' piszę notkę i słucham muzyki, a przynajmniej słuchałam, bo już się skończyła, trza włączyć kolejną ;>
Szczerze mówiąc nie pamiętam co było w czwartek i piątek, więc pominę te dni. Pewnie i tak nic szczególnego się nie działo. A nawet gdyby to trudno. Chciałam sobie na siłę przypomnieć, co zdarzyło się w te dni, nawet czytałam stare posty Alo, ale to nic nie dało ;s Z resztą nvm !
Sobota:
Rano tata mnie obudził o 7.00 a miał o 8.00 ale nvm. Później z Alo do iv lo. Czekanie na głupie zebranie ok. 1h, ale opłacało się. Nie dostanę się tam na 100%, chyba, że fartem, ale składam tam. A co mi tam :D:D Chcę wybrać 1 lepszą szkołę, 1 średnią i 1 gorszą. Z resztą ostatecznego wyboru dokonam w piątek. Po testach. Będę mogła w końcu sprawdzić jakie mam szanse na dostanie się gdziekolwiek. Po iv, miałyśmy jechać na lody i do vi, ale to nie wypaliło. W sunie nie żałuję. Więc udałyśmy się do Galerii Krakowskiej. Po drodze zaczepił nas gość i pytał, czy nie mamy 50 gr. Miałam, ale zaczęło padać, więc nie było czasu na 'przyjacielskie' pożeczki ! W galerii gofry beznadziejna za 10.50. Zdzierstwo. Zaczepka ze strony dziewczyny z góry 'dziewczyny z goframi', później gapiący się facet -.- myślałam, ze go strzele ! zjeść spokojnie nie można ! Później włuczęga po sklepach, szukanie New Yorkera - niepowodzenie. Ja KfC, Alo MaC. Czekanie na busa. W domu szybki obiad, przebranie się, sprzątanie, szybki wypad do nowego sklepu. Rekordowe zakupy Ewci 65 gr za 5 marchewek. Później przebranie się, mejkapowanie, włosy. Kościół, najpierw różaniec, później msza-ronienie łzy, na cmentarz. Później 'przyjecie' z okazji 'śmierci' o.O tzn. stypa - nie lubię tego słowa.. w restauracji w Niepołomicach. Na szczęście nie było spinki. Obszerny obiad. Konwersacja z mamą i Ewcią. Później 'mocno się trzyma kumpli' - czyli nakładanie ciasta przez.. ym nie wiem kto to byl hahah jakiś chłopak albo kuzyn prawnuków, albo chłopak prawnuczki (był chyba starszy o rok czy 2 ode mnie). Później wejście do wc nieznajomemu hahah Tak to jest jak się nie zamyka drzwi ! 20.10 wyjazd, oczywiście nie obyło sie bez półgodzinnego pożegnania. haha Do domu 'Bitwa na głosy' i wyczerpanie siłowe. (sen)
Niedziela:
Kościół, spotkanie. Obiad. Powtórki 'xfaxtor'. chwilka na komp. Powtórki odcinka nowego sezonu 'Project runway'. Propozycja taty. Spacer z tatą do pizzeri na WW. Zapiekanki. Kupno pizzy. Przyniesienie jej do domu w stanie bardzo naruszonym ! hahah ser zleciał z całej pizzy i został na pudełku. Zjadłam 1 kawałek i już nie mogłam. [Dziś zjem sobie 1 na śniadanie.. (taa jeszcze nie jadłam)] Później jakiś głupawy program w tv o Euro tu tałzynd tłelf. Później: UWAGA ! Powtarzanie do egraminu ! w koncu się zebrałam ! :D:D Powtórzyłam z polskiego 1 i 2 klasę - lektury i wiersze i wszystko inne, oprócz gramatyki, bo tego nie mam zamiaru powtarzać. Zgubiłam jeden zeszyt do 2 klasy :< może Pavlo mi pożyczy :3. Później do łóżka. (sen)
Poniedziałek (dziś):
Wstałam rano, przy czasie. Włączyłam komputer i włożyłam płytkę z testami. Zrobiłam te z polskiego - średnio mi poszły. Później angielski podstawowy - 34 na 40. Nie źle ! :D Później zrobiłam sobie dyktando. Nawet nawet ! wujek pisze się przez 'u' . Trzeba zapamiętać hahah lol
Teraz znalazłam chwilę czasu, zeby napisać tą notkę, ale jestę jestem strasznie głodna ( bez śniadania ) i chcę coś zjeść. Prawdopodobnie będzie to pizza ze wczoraj.
Nie będzie obrazków, nie mam czasu. Muszę jeszcze powtórzyć wos, a historia niech się jebie. puka w czółko. :D
Rano tak potwornie nie chciało mi się wstać, że hejj hoo ! Normalnie nie wierzyłam, że już trzeba wstać. Za krótko sypiam - definitywnie - za krótko. Ale do szkoły trzeba iść. Dzisiejsza notka zapowiada się długawo. Jest tyle do opisania ! :D
I like it.
Obrazek numer dwa proszę:
W szkole:
Najpierw matma - było nawet fajnie + brzydka trója z kartkówki - bleee. Ale Conrad dostał jedynkę - uhu uhu. Później wf - skok wzwyż - nie fair gra bo co niektórzy skakali jak chcieli, co w ogóle nie przypominało skoków wzwyż - ale okej -.-. Angielski - luziki, jadłam śniadanie i gadałyśmy z Alo i Karo o szkołach i nawet życiu w przyszłości ogólnie. Polski - sprawdzanie zadania odpisanego od Alo. Dz dzięki < 3. Ogólnie na polskim się nudziłam że hoo ho. Religia - szał. Najlepsza lekcja dziś - definitywnie [2x]. Pan C. najpierw wdał się w rozmowę z panią B. o wierze, że to bzdury. Później znalazł sobie lepsze zajęcie, a mianowicie wyrzucanie czyichś rzeczy przez okno na pole. Najpierw poleciał długopis Conrada, później aloszy piórnik - nie w całości ale po jednej rzeczy. Później zeszyt Alo. Później mój - JEDYNY - długopis. A na końcu Karola wyrzuciła mu plecak - i dobrze ! A i jeszcze Majherka bluza poleciała.. W domu Ewelina mówiła że jej klasa to widziała i myślała że to deszcz pada hahahah lol. Kolejną lekcią były artystyczne - mieliśmy rysować coś strasznego,. czy cóś. Dostałam 5. Powinnam dostać +5 ale ta pizda mnie nie lubi. Za to Klaudia dostała +5, za ohydny obrazek. W sunie był tak okropny, że można nadać mu miano najstraszniejszego.Gdy wracaliśmy gimbusem nie obyło się bez lania wodą. Na szczęście nie mnie ! uhuu - kolejny triumf], za to oberwało się Klaudii i Wiśni. W sumie dobrze im tak. Klaudia mogłaby się trochę ogarnąć. Tęsknię za Magdą i jej opałami. Za jej żartami i za tym jak siedziałyśmy razem w ławce. Meggg wracaj szybkoo ! plis bo z K długo nie wytrzymam -.-
Obrazek numer trzy proszę:
Po szkole pojechałam do Wieliczki, oczywiście spóźniłam się na busa i musiałam jechać następnym. Jak dojechałam udałam się do szkoły językowej, żeby odebrać tłumaczenie dla cioci. Później poszłam to skserować. Jak już wyszłam z tego budynku przypomniałam sobie, ze nie skserowałam wszystkiego i musiałam wracać. Później znalazłam się na rynku w poszukiwaniu poczty. Nie było. Uhh musiałam zejść niżej, aż znalazłam. Zaczęłam wpychać skserowane papiery do malutkiej koperty. Nie zmieściły się, więc kupiłam kopertę A4. Musiałam ją przeadresować. Po chwili list do Norwegii był zaklejony i gotowy do wysłania. Później udałam się znów do rynku po saszetki na dokumenty, teczkę i przy okazji kupiłam zmazywalny czarny długopis. Jaram się nim teraz uhuhu. Później przeszłam do 'Delikatesy centrum' kupić chleb. Później do piekarni po drożdżówki. Już miałam iść na busa, ale pomyślałam, że i mi się coś należy i poszłam do tej lodziarni nowej i kupiłam sobie pucharek lodowy :D. Nie żałuję. Jak doszłam później na przystanek bus już czekał. Byłam ostatnia w kolejce do wejścia, przede mną stał jakiś chłopak w naszym wieku, albo trochę starszy i mnie przepuścił. Dżentelmen ! haha
Obrazek numer cztery proszę:
Po przyjściu do domu prawie od razu popędziłam do cioci oddać jej resztę pieniędzy, zakupy i dokumenty. Później zjadłam pierogi ruskie w barszczu czerwonym o.o Mama myślała że są z mięsem ahahah
Później się rozpakowałam i przebrałam. Pisałam jeszcze później z Alo o dniach otwartych w iv, vi, xx lo.
Trzeba się rozeznać ; >
Tak więc to nasz mały terminarzyk:
- 21 kwiecień (sobota) 9:00 - 13:00 - vi lo
- 21 kwiecień (sobota) 10:00 - 13:00 - iv lo
- 23 maja (środa) ??:?? - ??:?? - xx lo
Tak więc w sobotę wybieramy się na dzień otwarty do vi lo i iv lo.
Muszę jeszcze zrobić zadanie, spakować się..
Zastanawiam się, czy zostać jutro na dodatkowej majcy.. hmm.. zobaczę, kto zostanie i czy będzie mi się chciało : >
Piszę tą notkę pod wpływem chwili.
Na forum wdałam się w konwersację o talentach.
Przytoczę tu kawałek.
Temat:
Mamy talent - czy każdy?
Ja:
'Według mnie talent, to coś z czym się rodzimy. Nie można go nabyć. Jedynie rozwijać. Myślę, że każda osoba ma do czegoś talent, ale nie każdy odkrywa go od razu. Niektórzy odkrywają swój talent jeszcze w dzieciństwie, a inni dopiero gdy są dorośli. Ja jeszcze nie odkryłam swojego talentu, ale mam nadzieję że to szybko nastąpi.'
Ktoś tam:
co jeśli nie znajdziesz?
Ja:
hmm.. będę nie szczęśliwa i zawiedziona haha
Nie chcę jednak myśleć o tym co będzie jeśli nie. Trzeba być dobrej myśli !Ktoś tam:
bringmetolife pisze:Trzeba być dobrej myśli !
Trzeba wziąć się do pracy i wypracować sobie to co inni np. mają wrodzone, a nie płakać i narzekać.
Ktoś tam:
Pewien filmowiec, John Cassavetes, Został nazwany przez Stevena Spielberga geniuszem. W odpowiedzi na to stwierdził: "Nie ma czegoś takiego, jak geniusz. Jest tylko dużo ciężkiej pracy". Myślę, że tak samo jest z talentami...
Po tej wypowiedzi zaczęłam się zastanawiać: co powinnam zrobić żeby odkryć swój talent? Czy jestem beztalenciem? Czy każdy ma talent? Dlaczego ja go nie mam?
- nie umiem śpiewać
- nie umiem rysować
- nie umiem tańczyć
Everything will be okey! NO! I'm a looser !
To była część pół artystyczna . Do kitu jestem i tyle !
ogar ogar ogar
Dziś:
Na 9 do szkoły więc luzik. Najpierw fizyka i cudowne docinki ze strony Konrada bo dostałam 3 ze sprawdzianu (punkta brakło mi do 4, ale się nie uczyłam więc jest okej). Później edb - jakoś było. Niemiecki - zleciało. Chemia - max speed 3 tematy na jednej lekcji + mnóstwo zadania. Polski - pieprzona poprawa kartkówki, będzie dop, a balladyna to nie powieść matole. Historia - zleciało. Ogólnie miały być 3 kartkówki była jedna. Jest okej.
Po powrocie do domu oglądałam 'Trudne sprawy'. Kocham to <3 'Dziewczyna nie pozwoliła widywać się z dzieckiem, ojcu który z nią zerwał' ta daa 19 lat i 2 dzieci bravoo !
Później zjadłam coś.
Fejs - była alosza pisałyśmy sobie <3' norka;*' <3
kocham nasze odpały. Później Alo poszła a ja jarałam się 1D tzn ich włosami. hahha
Cytat z face.:
'przez ok godzinę oglądałam na youtube filmiki 'One direction'
opentało mnie
o.o
nie mogę się napatrzyć na ich włosy
też takie chcę < 3
każdy z nich ma takie zajebiste włosy !
nie ma to jak bujna czupryna l3
;3*'
Okej przyznaję się nie tylko włosy mają fajne <3 hahah
Dziś historyczny moment polubiłam: Red Hot Chili Peppers i Bon Lovi
pokochałam: My chemical romance
Jednak mimo wszystko wolę ostre brzmienie <33 aww
Jeszcze szukałam sobie imienia do bierzmowania i mam 4 kandydatki:
Później obiad. Odpoczynek. Oglądałam 'Przepis na życie' odcinki których nie widziałam + ten co będzie. Lubię Mańkę i niech nie będzie z Grocholem. dupek
Gdzieś koło 16.00 pojechaliśmy na zakupy. Najpierw Kaufland. Lubię ten sklep. Jest dużo słodyczy hahah.
W dziale z czekoladą czułam się jak w raju. Później OBI mama chciała kwiaty do ogrodu kupić. Kupiła jakieś tam. Rozlało się a my parasol w samochodzie. Karolina superhero biegnie przez kałuże z kominem na głowie hahah po parasol. Jestem bohaterem w swoim domu ! Po drodze z bagażnika wyciągnęłam ciacha :PP Następnie dajśman. Znalazłam dla siebie idealny kapelusz, ale nie kupiłam. Miałam też kupic buty i nie kupiłam tylko Ewelina sobie kupiła. Ja za to pobiegłam po drożdżówkę. Pychota francuskie ciasto z morelą. I'm in haven. Później do domu. Przy wypakowywaniu zakupów mała spinka. ;s Ale później było okej. OŁEMDŻI JUŻ 21 za 2 min. Jestem leserem.
Obrazek:
wolę białą chociaż ciemną nie pogardzę <3
mniami ;d
TO JEST 100 POST NA TYM BLOGU. DZIĘKI ŻE JESTEŚMY ! BEZ NAS TEN BLOG BY NIE ISTNIAŁ. PS. TYM RAZEM TO NIE POMYŁKA ! :D:D
Ta da napisać trzeba..
Pa du di di di da
Piątek:
Nie byłam w szkole. Rano po ubraniu się zaczęłam sprzątać. Wyniosłam kolędę z poduszką na pole, posprzątałam w szafie, wyprasowałam ubrania i wywietrzyłam pokój.. Później poszperałam w pokoju i znalazłam zeszyty z gimnazjum. Wyłożyłam te które mi się przydadzą do testów. Podzieliłam je na 3 kupki - wiadomo dlaczego ... Włączyłam komputer, ale ładowała się jakąś aktualizacja, więc postanowilam wziąć kąpiel ;3 kocham kąpiele w środku dnia <3 Później weszłam na komp. Za chwilę przyjechał tata i pojechaliśmy do biura. Jak już załatwiliśmy poszliśmy z tata na zapiekanki do Banoli ;3 po drodze śledzilismy Alo z mamą ale one nas nie widziały huhu
Feel like ninja boss :D
Później w domu nic szczególnego się nie działo.
Dziś:
Wstałam o 12.00 zaraz po Na Wspólnej. Zjadłam śniadanie i zaczęłam sprzątać. Po sprzątaniu oglądałam na tvnplayer dot com 'Surowi rodzice' był nawet wątek miłosny uhuuu ;3 teraz oglądam 'Bitwa na głosy' ale się już skończyło ;( ja kibicuje Mezo i Bednarek <3
Jem jabłko i banana - jak piszę banan od razu przypomina mi się Klaudia. bleee haha
Tak więc na blogu mam straszne zaległości..
Z chęcią je nadrobię bo jutro nie wybieram się do szkoły :D
Powodem jest chęć odespania całego tygodnia (czyt. środy i czwartku), sprawdzian z niemieckiego, nauka na testy, projekt na wf i nadrobienie zaległości w serialach. Trochę się tego nazbierało ;P
C.d. zaległości to muszę opisać:
- wtorek
- środę
- dziś
+ plany na jutro
Tak więc nie zwlekając, włączam ulubioną muzykę i piszę.
Dziś do każdego dnia dodam utwór, którego słucham podczas pisania + oczywiście obrazek. ; )
Wtorek:
Przez chwilę zastanawiam się co robiłam w piątek i mam, znalazłam tą szufladkę w mojej głowie. Zagłębiam się w środek i już wiem co napisać.
artystyczny wstęp ^^
mam artystyczną duszę ;33
Tak więc bez owijania w bawełnę zaczynam.
We wtorek pojechałam z Alo do Wieliczki na kebaba. Przy okazji zakupiłam kilka rzeczy.
m. in. gumki, wsuwki, samponetki - czarne, kebaba zjadłyśmy w parku.
Później Alo u mnie.
Rozpakowałyśmy rzeczy.
Grałyśmy w Ognisty chłopak i wodna dziewczyna 3. Fajoo było.
Jeszcze jadłyśmy ostatki ciasta.
Grałyśmy w papieroska. Ale to beznadziejne brzmi 'papierosek'. lol
Oto co nam się stworzyło: (to tylko najlepsze kawałki)
Gdzie są najlepsze kebaby ? W rowie koło kościoła
Po co słuchasz Johnas Brothers? Żeby dostać szustkę z niemica
Z kim kręci Komaska ? Z Klaudią
Jak dostaniemy się do Bułgarii ? sszybko fast fast
Kiedy będzie koniec swiata? W dzień urodzin Magdy ( 8 grudzień )
Kto ma masło na głowie? Włodek z elesa.
Z kim teraz kręci Klaudia? Z babką majonezową.
Po co pani Bejger ma zeza? Żeby się podniecić.
Dlaczego ten placek jest taki słodki? Tego nawet nie wie Konrad Paliś.
Kto według Ciebie powinien zmienić image ?? Salmonella
Kto kupi mik rolki? No jak to ? Oczywiście, że Dumniak...
Po co ludzie piją kawę ? Żeby krowy dawały mleko
Po co ludzie chcą byc bogaci? Dla frajdy!
Kiedy w szkole będzie fajnie ? Jak przeczytasz bravo
Kiedy masło będzie zielone? Czy to ważne ? Mam to gdzieś : >
Czemu Doda jest sławna ? Żebyś się ptytała
Czemu mam zimny nos? Bo myśli, że to jest fajne.
Gdzie jest Francja ? W naszych białych skarpetach
To 3 kolejki tej fascynującej gry haha
Piosenka: The Fray - You found me
Obrazek:
wsuwki z sową <3
MOM PLEASE !
Środa:
Znów sięgam do odpowiedniej szufladki w mojej głowie.. i mam !
W środe Alo nie była w szkole.
Ja też się wahałam nad tym. Ale jednak poszłam na lekcję. Opuściłam tylko matematykę - chciałam chociaż trochę dłużej pospać. Na wf ćwiczyłam z Karą, na angielskim z nią siedziałam, jak i na polskim. Na religii poprawiałam chemię - tzn. pisałam po raz pierwszy, ostatnio jak pisali to na lekcji mnie nie było, więc pisałam w środę razem z poprawiającymi. Było sporo osób. W ogóle o poprawie dowiedziałam się 5 minut przed lekcją. Ekstra - pomyślałam, ale mimo wszystko jakoś mi poszło. Liczę na 3. Po powrocie do domu, zjadłam tosty z serkiem. Zaczęłam kończyć 'Igrzyska śmierci'. Później obejrzałam na komp. film pod tym samym tytułem. Straszni się zawiodłam filmem i cieszę się, że nie poszłam na to do kina. Książka milion razy lepsza. W filmie aktorzy beznadziejni! Tylko dwoje z nich było tak jak sobie wyobrażałam czytając książkę. A byli to: Katniss - główna bohaterka i Cato - największy rywal. On był jedynym przystojnym aktorem, który tam grał. Co do 2-giego głównego bohatera - mam na myśli Peeta - był obleśny, okropny bleee Już wolałam przyjaciela Katniss - Gale'a - jest dużo ładniejszy niż ten cały Peeta. Największy zawód sprawiłam mi postać Rue. Kto wymyślił żeby grała ją murzynka ?!
Mam zjechaną psychę po tym filmie.
Z mojej opinii na temat tego mogę wywnioskować tylko jedno -
Film zabija wyobraźnię.
Moją opinię na temat filmu zamieściłam wcześniej na fb, a brzmiała ona: zwiastun lepszy, niż sam film.. a książka najlepsza ♥'
Piosenka:
Kimbra - Slette down
wczoraj cały dzień po głowie chodziło mi to: 'pum pu pum pa'
Obrazek:
Katniss i Gale
( porównaj z obrazkiem poniżej)
Katniss i Peeta
i jak?
Też myślę że Gale przystojniejszy.
Czwartek - dziś:
Nie wię wiem, czy jest sens opisywać dzisiejszy dzień skoro się nie skończył, ale przynajmniej napiszę o tym co już za mną.
W szkole zleciało szybko. Na pierwszych trzech lekcjach oglądaliśmy film 'Stowarzyszenie umarłych poetów' - szczerze, nudziarstwooo ! Nudniejszego filmu nie widziałam.. Później historia, pani oddawała sprawdziany. Dostałam 3, bez uczenia się, Kara podpowiedziała mi tylko w jednym. Do teraz nie wierzę. Gdy dostałam moją pracę najpierw nie wierzyłam, a później doszłam do wniosku:
'Pierdole, nie uczę się już na żaden sprawdzian z historii' hahha W poniedziałek czeka mnie kartkówka z dat i 'wyczuwam jednyneczkę milordzie'. Później wychowawcza. Gramy z Alo w 'Ognisty chłopak i wodna dziewczyna 4'. Nawet nie wiedziałam że jest 4 cz. a nawet okazało się że jest sześć części. Musimy je kiedyś wypróbować. Na końcu matma i kartkówka - zawaliłam. Liczę na swoje szczęście.
Piosenka:
Snow Patrol - Chasing cars
Obrazek:
Tiramisu <3
zjadłby ;3
Plany na jutro:
1. Nie iść do szkoły.
2. Pouczyć się na testy
3. Nadrobić seriale
4. Pojechać do biura z Alo
5. Zjeść omlet ;3
Piosenka:
Nickelblack - Savin' me
Obrazek:
Na szczęście !
Żeby moje plany się spełniły <3 Wish me luck .
Dziękuję za uwagę.
Notka zrobiła się długa, że cho cho.
Dlatego mam jeszcze jedną piosenkę i obiecuję, że więcej w moich postach nie pojawią się piosenki.
Nie chcę nikogo więcej męczyć moim oklepanym gustem muzycznym. :P haha
Mimo wszystko myślę, że lepiej czyta się z muzyką.
Święta gdzieś spie*dol*ły. :c
Jutro do szkoły w związku z tym.
Ale jeszcze jest dziś <3.
Pisałam to już, ale nie chcę się rozstawać z dotychczasowym towarzystwem!
10 lat znajomości to stanowczo za mało.
I nie pie*dol**e mi tu, że i tak będziemy mieć kontakt.
Pitu pitu.
Dupa.
Cycki.
Mózg.
Mam ekstrawagandzkie wsuwki. :3
Powrzucam kilka linków do piosenek Perfektu i Lady Panku:
Dziś jest poniedziałek. Lany poniedziałek.
Ale czuć niedzielę..
Nie zostałam zlana na szczęście.. Fell like ninja boss
Rano do kościoła. Później obiad. Następnie czytanie 'Eragona' (zostało mi jeszcze 60 stron jupii. myślę że skończę dzis i jutro zacznę 'Igrzyska smierci'). Później wyjazd do dziadków. <33
Na początku siedzimy sobie tam u nich w ósemkę - ja, ewcia, mama, tata, babcia, 2-ga babcia, dziadek i kuzynka, później przyszli jeszcze rodzice mojej kuzynki - nie wiem jak to nazwać wójostwo czy jakoś tak -. Po pewnym czasie sobie tak gadamy gadamy, śmiejemy się i nagle przyszła jeszcze 2-ga kuzynka ze swoim chłopakiem. Z niezbyt dużej grupki osób zrobił się mały zjazd rodzinny. 12 osób w jednym pokoju hahah dzieki bogu babcia ma dużo krzeseł. hahah oczywiście babusia najpierw na stół dała ciasto chyba z 2 tależe tych kalorycznych smkołyków, każdemu zaproponowała coś do picia - wzięłam cappucino - później na stół powędrowały jajka, chleb, chrzan i kiełbachaaa hahhaha, babcia znów pyta czy cos do picia to wzięłam tym razem herbatkę.. Zjadłam tak dużo że jak się śmiałam brzuch mnie bolał.. uhh nie mogłam wytrzymać ..
Kocham wizyty u babci, bo zawsze przepełnione sa śmiechem ;DD
Jutro z Aloo do Wiel na kebaba i ciasto chcę hahaha
Później poczytam.
Wieczorem spakuję się.
Przez świeta nie zajrzałam do ksiażek ani razu.
Ale co tam.
Dobra lecę cos zjeść bo mama na dole zastawiła stół tymi wszystkimi smakołykami.
Piąty grzech główny. Nie bez powodu właśnie obżarstwo (czyt. nie umiarkowanie w jedzeniu i piciu) znalazło się w tym krótkim 'rankingu' grzechów. Zjadłam 2 kawałki szarlotki, 2 kawałki sernika, 2 kawałki babki, muffinkę i duży kawałek ciasta tortowego - nie dobrze mi od tego wyliczania - teraz nie mogę się ruszać.. Chyba nie zjem dziś kolacji.
bleee
rzygam tęczą >.<
Wczoraj poszłam wieczorem na 19.00 do kościoła. Tata mnie namówił. Ubrałam balerinki, niebieskie spodnie, bluzkę w biało-niebieskie paski i kurtkę oczywiście. Dzięki bogu do tego zabrałam parasol. Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt że nie było w kościele miejsc siedzących, msza trwała 2h i procesja kończąca nabożeństwo została uszlachetniona deszczem. Idę z tatą pod jednym małym parasolem, w przemokniętej kurtce i balerinkach. Kilka razy wpadłam do kałuży >.< Chociaż starałam się je omijać. Na szczęście po pewnym czasie tata poszedł do kolegi pod parasol i ja mogłam się lepiej osłonić swoim. Później ręka mi cierpła od trzymania parasola i musiałam zmieniać rękę. Masakra.
Gdy w końcu wszytko się skończyło wróciliśmy do ciepłego domu ;333
Później oglądałam w tv 'Nie kłam kochanie' i początek jakiegoś filmu o sztukach walki, ale wyłączyłam w przerwie bo miał trwać do 1.50, a ja chciałam się wyspać.
Rano obudziłam się koło 10.00. Klaudia wysłała mi nawet życzenia wielkanocne o.O napisała coś że nie umarła czy coś takiego. Ubrałam się i wyszliśmy do kościoła. Znów nie było miejsc i stałam tuż przy wyjściu, ściśnięta między Dziurami, a Sendorkami lol
W domu obiad.
Przed chwilą oglądałam film 'Amerykańskie ciacho' bleee były takie obrzydliwe sceny i musiałam przewijać. -.- >,<
Już po święceniu.
Po śniadaniu.
Teraz chwilka relaksu.
Później sprzątanie c.d. ;s
Śniadanie było pyszne. Ja do święcenia nie miałam swojego koszyczka. Trzymałam kosz mamy (krde ważyl chyba z 5 kg xd) ręka mnie bolała i co chwilkę dawałam go tatowi. Ewcia miała swój mały koszyczek.
Na stoliku poukładałam rzerzuchę i swoje małe czekoladowe jajeczka. Jestem ciekawa ile czasu będzie ich tyle ile jest. Znaczy jak szybko znikną ze stołu ;D :P
Wczoraj czytałam 'Eragona'. W końcu mnie wciągnęło !! Jak miło. Szkoda że dopiero w połowie książki.
Teraz wiem, że najlepiej czyta się wieczorem przed spaniem ;3.
Obecnie relaksuję się słuchając muzyki i czytając tfuu pisząc notkę. :D
yeeee it's only only only only my heart talkin
Do sprzątania została tylko łazienka. Więc spoczko.
Mam jeszcze u babci umyć porcelanki ;3
i labaaa .
Kocham to słowo ^^
Wracaj do zdrowia. C.d. zdrowia widziałam dziś Klaudię w świątyni lol w kościele jak święciła koszyk.
Pewnie będzie już w środę w szkole. ;]
Współczuję jej tego że ma tak dużo do nadrobienia.
Ale należało jej się chyba.
Obrazek:
koszyczek .
co prawda nie nasz,ale podobna zawartość.
ps. nasz był co najmnije 3 razy większy hahah
To jest setny post na tym blogu ! Co za niespodzianka. Dziękuję wszystkim piszącym obecnie, czy też kiedyś: Aloszy, Karoli i Sobie <33 Bez was nie byłoby tego bloga :D Fuck. Sorki pomyłkaa hahah To 93 post na blogu. lol ale i tak dziękuję <3 xd
Tak słuchałam tego na yt. Można powiedzieć że można się uzależnić.
Tak jak Amaizing horse <33
Dziś:
Rano wstałam o 8.30.
Tzn. obudziłam się. Wstałam o 9.
Na śniadanie tosty z nutellą.
Nie będę jadła ryby ! >.<
Później ciasta.
Szarlotka, babka, babeczki, sernik.
Jakoś zleciało.
Później na cmentarz.
Ogarnąć.
Później obiad. Ryba. ;,<
Oglądałam film z Alexem Pettyferem <3 .
Kończyłam jeszcze film pt. 'Pierwszy raz'. Beznadzieja.. -.-
Piszę notke teraz bo później nie wiem czy znajdę na to czas.
Wczoraj wieczorem, lub jak kto woli w nocy. Było po 00:00 jak się skończyło. Oglądałam film z Edwardem Westwickiem (<3) nie pamiętam tytułu. Był o dziewczynie, która była pomocnicą w domu bogatych ludzi, brała też udział w zawodach snowboardowych. Zakochała się ze wzajemnością w synu bogaczy, którego grał Ed .
Cud miód i orzeszki . I pomyśleć że trafiłam na ten film przez przypadek. Na prawdę miałam szczęście.
Teraz leze sobie w łóżku oglądam jakiś film. Jestem nie zbyt wyspana, obudziłam się koło 02:00 bo źle się czułam, ale nie mogę chorować. Ewelina już się rozchorowała i wywinie się od sprzątania -.- .
Oczy mnie bolą >.<
Plany na dziś?
Zjeść śniadanie ubrać się i sprzątać. Ale mi się nie chce..
Plany na jutro?
Ciasta <3 już nie mogę się doczekać..
Lecę się ogarnąć, obrazka nie będzie bo pisze z telefonu.
C. W.
Tytuł nawiązuje do dzisiejszego LS, ojejciu, Włodzio ' dzieńdobrzył ' <3
Zastanawiam się jak to jest, że nowe ( znów ) buty, dają mi tyle radości i funu. Nienormalne. Jaram się jak jaracz. Co to ma być ? A nie chwila... mam to w dupie ( :
Napiszę coś o przerwie świątecznej bo wypada.
Przerwa świąteczna się zaczęła!
No i spoko.
I tak w ten czas nie będę się uczyć, a nawet powtarzać do egzaminu.
Rozkminiłam, że muszę pisać z wiedzą już nabytą.
Mam z Megan jechać gdzieś się przejechać ( ? ) Ale nie mam gotówki :x
Nie wiem jaki tytuł dać.. nic nie mam w głowie. Kompletna pustkaaa
Nie chce mi się opisywać dzisiejszego dniaa, ale to zrobię.
Tak więc:
nic nic
nie pisze nie chce mi się..
pieprzę głupoty ciągle..
nadmiar świeżego powietrza..
byłam u Karollii
później do spowiedzi z Srąą ;3
chipsy
An-bus
dom
American Idol
Pamietnikowanie
W trakcie obiadek.
Teraz słucham coverów
'Walk off the Earth'
kulowscy są..
nie tak jak ja -,-
wyrzuć mnie do śmietnika.
plis >.<
chujowa ta notka troszki lol
jutro luzy.
chcę jeszcze obejrzeć film.
Ps love u
Obrazek:
jaram się tym >.<
ale zanim skończę napiszę, że już nie lubie wybuchajacejbeczki, niekrytegokrytyka
został tylko elses który powoli się stacza.
arivederczi !
dawno nie pisałam przemyśleń, ale to dlatego, że nie mam weny >,<
Po napisaniu poprzedniej notki wzięłam sie w garść i zaczęłam się uczyć..
Najpierw wos - przeczytałam książke, póxniej biologia - przeczytałam zeszyt i geografia - przeczytałam zeszyt i pouczyłam się mapy. Jak będzie to będzie ;> Przed chwilą skończyłam zasraną urlotkę. Dziękuję mojej przemiłej drukarce która sie zepsułą i drukuje tylko na czarno i niebiesko. Poradziłam sobie sama. Wszystko ręcznie mam. Jeszcze muszę obrazki od Alo <3 przykleić i będzie gitt ! Z tego wszystkiego zapomniałam już tego co się uczyłam ale trudno, jak będzie tak będzie. Jest 23.09 a ja jestem głodna.. Nie jadłam kolacji tylko obiad . uhh Jeszcze jutro do Karci ;3 Chociaz nie wiem czy mi sie chce.. aj tam już jej powiedziałam więc nie zawiodę ! :D
I'm heroo !
*ziew*
Pamietaj obejrzyj 'P.S. Kocham cię' - muszę to napisac na początku bo później zapomnę lol
Nie będę poprawiała błędów bo nie mam czasu. Kurde mówię żeby nie poprawiać a już z kilka razy kliknęłam 'backspace' uhhh
Ok ok
Przejdźmy do rzeczy.. muszę napisać to szybko bo muszę lecieć się uczyć.. a tak mi się nie chce.. jest po 19.00 przyszłam ze szkoły ok. 15.,0-00 i jezzzce w ogle się nie uczyłam .. taaa to ja
Tak więc jak wróciłam włączyłam komp. zrobiłam sobie tosty z nutellą mniami ;3
zaczęłam oglądać 'Twój na zawxze' z Pattinsonem.. całkiem mi się podobało, pod kiniec miałam ciaryyy ;D
kocham to uczycir. ;3
Iteraz siedzę ciągle, musze się uczyć a tak straszliwe mi sie nie chce uhhhh
normalnie żal mi siebie..
boję się że się nie zdążę nauczyć, ale w takim tempie nie ma co liczyć żeby mise wyrobiła -.-
dobra jak pisze i pirze a muszle leciec..
keszcze raz sryy za blędy później poprawię..
oobrazek:
nie rozumiem dlaczego wszyscy kojarzą go tylko ze zmieszchem ?!
to świetny aktor ;33
