Na 11 do kościoła.
Później obiad. Odpoczynek. Oglądałam 'Przepis na życie' odcinki których nie widziałam + ten co będzie. Lubię Mańkę i niech nie będzie z Grocholem. dupek
Gdzieś koło 16.00 pojechaliśmy na zakupy. Najpierw Kaufland. Lubię ten sklep. Jest dużo słodyczy hahah.
W dziale z czekoladą czułam się jak w raju. Później OBI mama chciała kwiaty do ogrodu kupić. Kupiła jakieś tam. Rozlało się a my parasol w samochodzie. Karolina superhero biegnie przez kałuże z kominem na głowie hahah po parasol. Jestem bohaterem w swoim domu ! Po drodze z bagażnika wyciągnęłam ciacha :PP Następnie dajśman. Znalazłam dla siebie idealny kapelusz, ale nie kupiłam. Miałam też kupic buty i nie kupiłam tylko Ewelina sobie kupiła. Ja za to pobiegłam po drożdżówkę. Pychota francuskie ciasto z morelą. I'm in haven. Później do domu. Przy wypakowywaniu zakupów mała spinka. ;s Ale później było okej. OŁEMDŻI JUŻ 21 za 2 min. Jestem leserem.
Obrazek:
![]() |
wolę białą chociaż ciemną nie pogardzę <3 mniami ;d |
i spadam.
C. W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz