sobota, 24 marca 2012

Weekend

W dzisiejszym poście muszę opisać końcówkę czwartku, piątek, kawałek dzisiejszego dnia i plany na jutro..
Trochę się tego nazbierało..
Więc żeby nie przedłużać zaczynam:

Czwartek:
Przytoczę słowa z czwartkowego posta:
'Teraz mam zamiar obejrzeć ls {<3}, zrobić matmę i nauczyć się na niemiecki (</3) , może później jeszcze 'Eragona' poczytam... z resztą zobaczy się..'


W czwartek wieczorem obejrzałam ls'a, zrobiłam zadanie z matmy, które było nie tak łatwe jak myślałam, a raczej było trudniejsze niż myślałam - ale jaka to różnica. Męczyłam się z tym przez pół godziny. Później poświęciłam godzinkę na niemiecki. Tłumaczyłam teksty, uczyłam się pogody i kierunków. Było nawet miło, a co najważniejsze: opłacało się, ale o tym później. Nie czytałam 'Eragona'. Ogólnie jakoś nie chce mi się tego czytać. Najchętniej wzięłabym się już za 'Igrzyska śmierci', ale obiecałam sobie że w 1'szej kolejności 'Eragon' uhgg..
Później umyłam ząbki i poszłam spać - nic szczególnego.



Piątek:
Od samego rana bałam się, że Patryk będzie mi jeszcze bardziej dokuczał {-.-} i, że źle odpowiem z niemieckiego, że doznam takiego zaćmienia przy odpowiedzi że nic nie będę umiała, a przecież się uczyłam..
Przerywam na chwilkę bo idę odkurzyć.
Ok. Już.
Na czym ja skończyłam?! A wiem..
Na Angielskim było spoko. Siedziałam z Evil ona przepisywała matmę, ja jej pomagałam i słuchałyśmy muzyki. Pod koniec rozmawiałyśmy z panią o książkach. Później matma, wf - na którym były biegi na 10 min. chociaż ćwiczyły tylko 3 osoby, polski, wdż - godzina wolna w bibliotece przy komputerach i niemiecki. Byłam pytana jako ostatnia, wcześniej przysłuchiwałam się jakie pytania pani zadaje. I dostałam 4 ! Wiedziałam wszystko tylko pomyliłam gramatykę. Uhuu. Muszę wtrącić, że patryk był dla mnie miły - co rzadko się zdarza. Po powrocie do domu weszłam na komp., pisałam z Alo, obejrzałam 36min odcinka 'Lie to me' - włączył się limit -.-, muszę dziś skończyć, przebrałam się, uczesałam, zjadłam drożdżówkę i pojechałam pod kościół, tam spotkałam Alo i poszłyśmy do Evila. Było fajnie, najpierw spacer, później u niej w domu komp, yaufuld - czy jak to sie tam pisze lol, zupka chińska - ohydna xD i domek: film na tvp2 bodajże z linsnej lohan - chyba, wieczorem obejrzałam ls'a, później TVD i poszłam spać.


Sobota:
Obudziłam się około 11.00, leżałam gdzieś do 12.00 w trakcie oglądałam w tv. na tvp1 jakiś film, nawet fajny. Śniadanie - rogalik z czekoladą -mhmm, 'Na wspólnej' - powtórki, 'Się kręci' - na polsacie, 'Surowi rodzice' - tvn. Ta dziewczyna, która brała w tym udział była strasznie podobna do Gośki, to chyba przez te włosy.. w czasie oglądania sprzątałam oczywiście. Swój pokój sprzątałam ok 3h lol. Jeszcze została mi łazienka, ale to później.. Znalazłam dziś piłeczkę za 2 zł z automatu, kupioną na wycieczce do Krk. Za chwilę będę oglądać TSC bo jestem 2 odc do tyłu :P. Później chcę obejrzeć Skinów.
To by było na tyle z dzisiejsza..


Niedziela - plany
Jutro sprzedaję pod kościołem o 9.00 duperelki z Caritasu.
Nie wiem, czy pójdę na DK, bo mamy jechać na zakupy - chyba ciuchowe, ale nie wiem lol 
Uczyć się na fizykę, przeczytać na historię..


Ale się rozpisałam !
Już mnie palce bolą lols.


Obrazek na dziś:
Piłeczki ! <3
C. W.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz