Rano obudziłam się o 8 -.- Niby miałam na 9 i luz, ale byłam cała zaspana, i nie lubię się budzić i od razu wstawać. Wolę poleżeć jeszcze 5-10 minut, ewentualnie 30 : >
Uczyłam się na niemiecki, bo byłam pewna, że paniusia mnie zapyta. W gimbusie dowiedziałam się, że nas zwalniają dziś 2 godzinki wcześniej, a jutro 4 godzinki wcześniej. I ♥ rekolekcje których niema. Na fizyce pałeczka z kartkówki z wzorów, trzeba poprawić. Na niemieckim mnie nie spytała, huhuhuhuhuuuhuh. Później tylko była chemia, oddawała zaległe sprawdziany, dostałam ledwie 3. Trzeba poprawić. Gdy babka się pytała kto poprawia, nagle las rąk <3. I po lekcjach, hihiha. W domciu czytałam ' Dziewiąty koszmar '.
Aktualnie siedzę na necie, i czytam materiał na jutrzejszą kartkówkę z wosu.
A kolonia się pierdzieli, meow.
Evilciak chyba musi dostać kopa *.*
Linkina słucham, http://www.youtube.com/watch?v=eVTXPUF4Oz4&ob=av2e.
Poozdrawiam,
AloSZA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz