Obrazek numer jeden proszę:
Today:
Rano tak potwornie nie chciało mi się wstać, że hejj hoo ! Normalnie nie wierzyłam, że już trzeba wstać. Za krótko sypiam - definitywnie - za krótko. Ale do szkoły trzeba iść. Dzisiejsza notka zapowiada się długawo. Jest tyle do opisania ! :D
I like it.
Obrazek numer dwa proszę:
W szkole:
Najpierw matma - było nawet fajnie + brzydka trója z kartkówki - bleee. Ale Conrad dostał jedynkę - uhu uhu. Później wf - skok wzwyż - nie fair gra bo co niektórzy skakali jak chcieli, co w ogóle nie przypominało skoków wzwyż - ale okej -.-. Angielski - luziki, jadłam śniadanie i gadałyśmy z Alo i Karo o szkołach i nawet życiu w przyszłości ogólnie. Polski - sprawdzanie zadania odpisanego od Alo. Dz dzięki < 3. Ogólnie na polskim się nudziłam że hoo ho. Religia - szał. Najlepsza lekcja dziś - definitywnie [2x]. Pan C. najpierw wdał się w rozmowę z panią B. o wierze, że to bzdury. Później znalazł sobie lepsze zajęcie, a mianowicie wyrzucanie czyichś rzeczy przez okno na pole. Najpierw poleciał długopis Conrada, później aloszy piórnik - nie w całości ale po jednej rzeczy. Później zeszyt Alo. Później mój - JEDYNY - długopis. A na końcu Karola wyrzuciła mu plecak - i dobrze ! A i jeszcze Majherka bluza poleciała.. W domu Ewelina mówiła że jej klasa to widziała i myślała że to deszcz pada hahahah lol. Kolejną lekcią były artystyczne - mieliśmy rysować coś strasznego,. czy cóś. Dostałam 5. Powinnam dostać +5 ale ta pizda mnie nie lubi. Za to Klaudia dostała +5, za ohydny obrazek. W sunie był tak okropny, że można nadać mu miano najstraszniejszego.Gdy wracaliśmy gimbusem nie obyło się bez lania wodą. Na szczęście nie mnie ! uhuu - kolejny triumf], za to oberwało się Klaudii i Wiśni. W sumie dobrze im tak. Klaudia mogłaby się trochę ogarnąć. Tęsknię za Magdą i jej opałami. Za jej żartami i za tym jak siedziałyśmy razem w ławce. Meggg wracaj szybkoo ! plis bo z K długo nie wytrzymam -.-
Obrazek numer trzy proszę:
Po szkole pojechałam do Wieliczki, oczywiście spóźniłam się na busa i musiałam jechać następnym. Jak dojechałam udałam się do szkoły językowej, żeby odebrać tłumaczenie dla cioci. Później poszłam to skserować. Jak już wyszłam z tego budynku przypomniałam sobie, ze nie skserowałam wszystkiego i musiałam wracać. Później znalazłam się na rynku w poszukiwaniu poczty. Nie było. Uhh musiałam zejść niżej, aż znalazłam. Zaczęłam wpychać skserowane papiery do malutkiej koperty. Nie zmieściły się, więc kupiłam kopertę A4. Musiałam ją przeadresować. Po chwili list do Norwegii był zaklejony i gotowy do wysłania. Później udałam się znów do rynku po saszetki na dokumenty, teczkę i przy okazji kupiłam zmazywalny czarny długopis. Jaram się nim teraz uhuhu. Później przeszłam do 'Delikatesy centrum' kupić chleb. Później do piekarni po drożdżówki. Już miałam iść na busa, ale pomyślałam, że i mi się coś należy i poszłam do tej lodziarni nowej i kupiłam sobie pucharek lodowy :D. Nie żałuję. Jak doszłam później na przystanek bus już czekał. Byłam ostatnia w kolejce do wejścia, przede mną stał jakiś chłopak w naszym wieku, albo trochę starszy i mnie przepuścił. Dżentelmen ! haha
Obrazek numer cztery proszę:
Po przyjściu do domu prawie od razu popędziłam do cioci oddać jej resztę pieniędzy, zakupy i dokumenty. Później zjadłam pierogi ruskie w barszczu czerwonym o.o Mama myślała że są z mięsem ahahah
Później się rozpakowałam i przebrałam. Pisałam jeszcze później z Alo o dniach otwartych w iv, vi, xx lo.
Trzeba się rozeznać ; >
Tak więc to nasz mały terminarzyk:
- 21 kwiecień (sobota) 9:00 - 13:00 - vi lo
- 21 kwiecień (sobota) 10:00 - 13:00 - iv lo
- 23 maja (środa) ??:?? - ??:?? - xx lo
Tak więc w sobotę wybieramy się na dzień otwarty do vi lo i iv lo.
Muszę jeszcze zrobić zadanie, spakować się..
Zastanawiam się, czy zostać jutro na dodatkowej majcy.. hmm.. zobaczę, kto zostanie i czy będzie mi się chciało : >
Obrazek na dziś:
taki chcę mieć tatuaż <3 ciach ciach ;3 |
Dobrej nocy ;*
C. W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz