Na początku może opiszę dzień, a później przejdę do rzeczy, dzięki której piszę tą notkę. Źle zabrzmiało, ale nie wiem jak inaczej się wysłowić.
Znów nie pamiętam co działo się w zeszłym tygodniu, w weekend z resztą też. Ja i moja amnezja.
Dziś angielski, informatyka.. Przed informatyką pogaduszki a Agą W. o Pamiętnikach Wampirów. Och jak dobrze znać kogoś kto ma podobne zainteresowania do ciebie. Ogólnie omówiłyśmy piątkowy odcinek i doszłyśmy do wniosku, że nie możemy doczekać się kolejnego awww. Przerwała nam Klaudia, z którą zaczęłam rozmawiać o prze zabawnych filmikach z One Direction, które były puszczane podczas koncertu, w czasie gdy chłopcy się przebierali. Później na lekcji oglądałyśmy je! Facet nas ciągle upominał 'Koleżanki zrobiłyście już wszystko'. buhahah Myślałam że nie wytrzymam. Ogólnie ogarnęłyśmy, że One Direction to nie tylko zespół, ale i choroba, która z resztą się rozprzestrzenia. Wstawiam więc filmiki. Oglądaj i śmiej się :33
(...)
Później wf i męczarnia. Następne 2 niemieckie z praktykantką, było miła. Ogólnie fajna dziewczyna, wolę ją niż naszą panią. Szybko zleciało. Następne matma. ROZUMIAŁAM jako jedna z nielicznych w klasie. Więc w miarę się udzielałam. Później mieliśmy zrobić jakieś zadanie. Było trudne, nikt nie wiedział jak zrobić z resztą ja też. A pani do mnie 'Karolina masz już, zrobiłaś?' A ja że 'Niee rozumiem tego prze pani'. Ona do mnie podeszła i zaczęła mi tłumaczyć, TYLKO mi ! Ja nadal nie rozumiałam, ale kazała mi iść do tablicy. Więc poszłam i zaczęłam robić, niczego nie byłam pewna, ale jakoś poszło. : 33 Później zastępstwo, miała być druga matma, ale ja poszłam sobie na chór. Śpiewaliśmy świetne rzeczy ! Takie jak: I believe i can fly, Imagine.. Ochh to już na zakończenie maturzystów : 3 Później zostałam jeszcze chwilkę na chórze i przez to spóźniłam się na tramwaj. Podjechałam więc na Grzegórz. i stamtąd 11. Miałam w planach jeszcze wybrać się po żarełko, ale nie było czasu. W autobusie odbywałam pogadanki z Patrycją - było miłoo :) Zrobiła się ruda 0_0, ale jej się nie podoba więc zmienia sobiee znów. Później pieszo do domciu. Obiad. Później zadzwoniła do mnie Kar i gadałyśmy około 20 min - miło było również. Musimy dokończyć w szkole :33 To tyleee :DD
...
Czas na drugą część, która ma dotyczyć Oscarów 2013!
Nie wiem czemu, ale kręcą mnie takie gale !
Na swoim koncie mam już gale takie jak: NJR Music Awards, Brit Awards :33
Niestety nie udało mi się obejrzeć Oscarów bo były bardzo bardzo późno, a szczerze mówiąc nie chciało mi się czekać tak długo. Czerwony dywan zaczynał się dopiero koło 02:00. A co dopiero sama gala. Jak rano zobaczyłam wyniki bardzo się ucieszyłam. Szczególnie chodzi o najlepszą aktorkę i piosenkę, bo przyznam się, że nominowanych filmów nie znam w ogóle! Ale mam zamiar to nadrobić :D Kiedyś, kiedyś tam.. Więc najlepsza piosenka do filmu to Skyfall - Adele, czyli to co typowałam, należy jej się! A najlepsza aktorka to Jennifer Lawrence < 33 Kocham ją ! i jej epicki upadek na gali <3 Kocham jej luźne podejście do życia i w ogóle jest zabawna :DD Ogółem jest cudnaaaa! Tylko ona mogła powiedzieć w wywiadzie na czerwonym dywanie, że umiera z głodu < 3 Oky, oky już
nie będę się nią zachwycać. Czas na kreacje. Nie żeby coś że szukałam specjalnie ich na potrzeby notki czy coś.. Raczej notka jest pisana na potrzebę Oscarów :3 Przeglądałam sobie więc kreacje gwiazd z czerwonego dywanu i szczerze mówiąc trochę się zawiodłam, bo tylko kilka mnie zachwyciło. Przedstawiam moją najlepszą piątkę :DD
No. 1
Jennifer Lawrence i jej przepiękna suknia. Może na zdjęciu nie widać jej zbyt dobrze, ale na filmikach z gali owszem. Niepodważalnie ogłaszam tą suknię najlepszą kreacją tegorocznych Oscarów !
No. 2
Kolejna. Tej pani nie znam z wyglądu (shame on me !), ale nazwisko kojarzę. Jennifer Hudson. Strasznie podoba mi się jej suknia, jest po prostu śliczna. Kocham kolor, krój i ogólny wygląd.
No. 3
Numerek trzy to przepiękna suknia pani Jennifer Aniston. Strasznie podoba mi się jej kolor. W trym roku nie wiele było kreacji w tak żywych kolorach, jednocześnie będąc dobrze skrojonymi.
No. 4
Och ta sukienka uwiodła moje serce swoją prostotą i pudrowym kolorem. W sumie nie jest jakaś spektakularna jak te wyżej, ale jest śliczna, po prostu. Tej pani też nie znam, ale brawa dla pani Kerry Washington
No. 5
Ostatnia, ale w cale nie najbrzydsza. Wręcz przeciwnie, jest śliczna. Również jak ta wyżej bardziej skromna, ale jednocześnie jest w niej coś, dzięki czemu nie można przejść obok niej obojętnie. Może to te koronki? Achh.. Kolejna pani której nie znam, pani Lucy Alibar, kojarzę chyba nazwisko, ale nie sądzę żebym ją widziała w jakimś filmie.
Ta sukienka zamyka moją Piątkę Wspaniałych. 3x Jennifer + Kerry + Lucy :33 Jennifer rządzi ! Oczywiście na gali było również kilka innych spektakularnych kreacji, jednak te są według mnie najpiękniejsze. Od razu podkreślam ta notka wyraża tylko moje osobiste zdanie. Nikomu niczego nie narzucam. :D
Koniec, koniec, koniec.
echm echm dziękujemy za uwagę !
see u! : *