Jejciuu, dajcie mi tu Jacka Sparrow'a ! Żądam! ♥.♥
Ogólnie niedziela oczywiście spoko. Nie pojechałam do kościoła na 11 tylko na 15.30, ale o tym
za chwilę. Przesiedziałam na kompie do południa, potem obiad, a następnie poszłam z Dad na
spacer z kotami. True story! ;d Szły jak wytresowane. ^_^
No i potem pojechaliśmy właśnie do wspomnianego kościoła na drogę krzyżową i gorzkie żale.
Tym razem wpisałam się do dziennika obecności. Potem od razu pojechaliśmy do Babci, akurat
była Matii, jak my dawno nie gadałyśmy. Aparatka ^^. ' Rabarbar ' Powiedz coś a nie zaznasz
spokoju -.-
Zaraz spier**lam na ' Surowych rodziców ' FUN.
Oto link do mojego prywatnego bloga, tam piszę co dzień:
A dziś drugi z moich best polskich zespołów Perfect, i ich moja uuulubiona piosenka , meeow! ;3
Alosza, forever.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz