środa, 27 lutego 2013

Let's go crazy crazy !

Drugi post w jednym tygodniu - szalejęę : 3
Musisz mi wybaczyć za nieskładne zdania i błędy. Jest już hmm.. 22:03 i prawdę mówiąc mimo iż nie byłam w szkole jestem troszkę zmęczona. Eh bywaa..

Wczorajszy wtorek był moim ulubionym wtorkiem w tym miesiącu, no może oprócz tego w którym nie poszłam do szkoły bo byłam chora. W szkole wtorek zleciał strasznie szybko. Agi znów nie było w szkole. Na każdym przedmiocie siedziałam z kimś innym. Chemia z Klaudią, która śpiewała 'rolnik rolnik rolnik..' nie wiem co miała dokładnie na myśli 0_0. Kolejna to przedsiębiorczość i tworzenie biznesplanu. Jestem w grupie z Justyną i Olą i zakładamy kwiaciarnię o jakże wybitnej nazwie 'Tulipan'. Sama stworzyłam logo ! Uh uh tak ogólnie to w mojej firmie jestem florecistką florystką. Mam bogate doświadczenie: ukończone studia na paryskim uniwersytecie kierunek: 'Aranżacja kwiatów', certyfikat 'Dobrego kwiaciarza'.. Wiesz.. fejm i te sprawy xD Kolejne polskie. Siedziałam z Natalią i szczerze mówiąc przegadałyśmy chyba połowę lekcji. Później 50 na dworcową, 13 do nowego bierzanowa i stamtąd tata mnie zgarnął do domu. Na obiad były zacne naleśniki ! mniami : 3 Wieczorem oglądałam sobie (nie pamiętam tytułu) program który prowadzi Agnieszka Szulim leci o 22:00 na tvn - a ja na tvn player nadrabiałam zaległości. Później końcówkę 'Prawo Agaty' - btw. fajnie się przy tym sprząta. Na końcu Kubę do pierwszej przerwy. Sen sen sen
Rano byłam niewyspana ! Jak już zwlekłam się z łóżka wykonałam codzienne czynności: mycie głowy, sniadanie, zęby itd. Później z tatą do przychodni, a raczej szpitala. Tam badania. Ogólnie wyczekaliśmy się a i tak nie poszłam do pani doktor. Ale okyy. Następne Kaufland i małe zakupy. Kupiłam DŁUGOPIS ! Wiem wiem to tak dużo. Wracając do domu wstąpiliśmy do Malwy a raczej tata. Kupił mi batonika 0_0 Nie wiem co mu się stało.. nawet bardzo nie prosiłam. Ale dzięki tatku :333 W domu obiad - czyli bułka i pączek. Później wygrzewanie się w łóżku oglądanie ls'a, czytanie opowiadań. Chwilka na komputerze, czyli ogarnianie tumblr'a i weheartit. Przeglądanie fanpage 1D na facebooku. Później wróciwszy od cioci do mojego pokoju przyszedł tata i powiedział, że jak będę miała dobre oceny to pojadę z nią do Londynu. Nie wiedział, że ciocia mówiła mi już to wcześniej. Znów narobiłam sobie nadziei, a nie chciałam bo nie lubię przeżywać zawodów. Wolę mieć niespodziankę, niż się zawieść, ale tak od słowa do słowa iii szczerze mówiąc czuję jakby to miało się na serio wydarzyć *-* a ja tak bardzo bardzo tego chcę ! uhhhh : 33 Za chwilkę  poszłam do kuchni i zaczęłam pogawędkę z mamą o Londynie, o tym co chciałabym zobaczyć, później rozmowa zeszła na temat One Direction - czyli jak zwykle. Uhh mówiłam o tym jak bardzo chcę jechać na ich koncert i na 100% pojadę choćby nie wiem co! Ugh później znów poczytałam.. ale już kończą mi się zasoby opowiadań o tych 5 chłopcach (kocham tak na nich mówić : 33).
Echm echm nadszedł czas na wypisanie moich 3 celów w najbliższej przyszłości (opracowałam je podczas pobytu w poczekalni lekarskiej, ech to natchnienie łapie w każdym miejscu xD):
1. Kupić książkę o One Direction - marzec
2. Jechać na koncert One Direction - rok 2014
3. Jechać do Londyny - do ukończenia 28 lat
:DD nawet sobie wydzieliłam czas ! :DD
może może to 3 uda mi sie zrealizowac już w tym roku.. ale było by pięknie :33
Założę się że dziś w nocy będzie mi się śniła poczekania szpitalna i Londyn :DD

Dobranockaaaaaaaaaaaaaa ; *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz