Przez większość czasu pisałam z Alo - czyli jak co dzień :DD
Fajnie że jest z kim pogadać : 3
Pod wieczór czytałam 'Eragona' - 2 cz.
Wieczorem, a raczej w nocy bo koło 22.00 oglądałam 'Last song' z majli.
Moja opinia o tym filmie:
'Przed obejrzeniem nie liczyłam na nic fantastycznego, może dlatego, że nie przepadam za Cyrus. Jednak film miło mnie zaskoczył. Jeden z lepszych dramatów jakie widziałam, wycisnął nawet ze mnie trochę łez. Polecam.'
Dziś wycieczka. Dla mnie skończyła się dopiero około 17.30. W tedy dojechałam do domu.
Rano najpierw do szkoły i mpk z klasą. Wszyscy bali się że się spóźnimy. Po dojechaniu na Kabel piesza wędrówka do Bonarki. Nie cierpię chodzenia ><. Na miejscu zbióreczka, B. przez telefon z tatą. cytuję:'ale wie pan jak w takich centrach handlowych jest niebezpiecznie' lol22. Mój tata prawie zaśmiał się jej do telefonu xD Kfc - każda z nas zamówiła bismarta z czymś innym. '-Smacznego! -wzajemnie -ej ale wiecie że jak się powie 2x smacznego, to znaczy że nie smakuje -aa to smacznego po raz drugi !' Później kupowanie popcornu, zajęcie miejsc w sali. Film : Faceci w czerni 3 - fajny, chociaż troszkę wiało nudą.. Później odłączyłam się od grupy.. poszłam do wc, później grycan i jedna gałeczka - oczywiście bakalia < 3, przed Bonarką czekanie na tatę koło 10 min -.- - nie wiem jak można się tak spóźniać. Już byliśmy spóźnieni do lekarza, więc musieliśmy przyśpieszyć tempo. W rejstracji tata wchodzi do kącika dla vipów i od razu pani się uśmiecha :DD miło. Chwilkę czekaliśmy przed gabinetem, aż pacjent wyjdzie. Pogaduszki z panią doktor :> - jak ja to lubię, po raz któryś tam pyta jakie szkoły wybrałam i kiedy wyniki testu. Później Biedronka - zakupy m.in. arbuz : 333.Później około pół godziny przedzierania sie na drugi koniec Krakowa do sklepu ortopedycznego. Ewcia poszła załatwiać z tatą gorset, a ja ciupałam w 'Uno' na jej telefonie, myślałam że wykituję siedzieli tam godzinę.. prawie umarłam z nudów i głodu - a drożdżówka była w zamkniętym samochodzie na parkingu. Wyszli - wracamy do domu. W drodze odpowiadamy na głupie pytania Eweliny, gadamy o dziadku, euro i śpiewamy koko spoko haha xD. Zauważyłam że większość samochodów miało flagi przyczepione - ja też chcę ! W domu odsapnięcie, obiad. W sumie jak na razie to tyle.
Co do ocen i wszystkiego związanego ze szkołą. Nie mam zamiaru w najbliższym czasie w ogóle odwiedzać e-dziennika. Gdy patrzę na proponowane oceny zaczyna się we mnie coś gotować i myślę sobie 'dziewczyno dlaczego tak się opierdalałaś przez cały ten ostatni rok' - nie lubię tego uczucia. Muszę przez te najbliższe dni się dobrze wyuczyć wszystkiego. Muszę poprawić to co się jeszcze da. Ile bym dała żeby rok szkolny przedłużyć o jakiś miesiąc.
Obrazek:
cieciecierecie : 3 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz