sobota, 2 czerwca 2012
..
Nie opisuję piątku bo był to jeden z najgorszych dni w tym roku.
Zaczął się dobrze, ale później poparzenie się piekarnikiem, spalone ciastka, kłótnia z tatą i z Eweliną.. tyle z tego wyszło.. nie chce mi się pisać nic więcej . nara
C. W.
1 komentarz:
Alosz
3 czerwca 2012 04:50
ewri fing s gona bi ołrajt ;)
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer
ewri fing s gona bi ołrajt ;)
OdpowiedzUsuń